Strona główna
  Życiorys

  Pisma ks. Ziei
  Relacje
  Artykuły
  Wydarzenia
  Kwartalnik
  Kontakt >>>
  


  


  

Ks. Jan Zieja
Katechizm życia chrześcijańskiego

ROZROST I ROZKWIT ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO
DZIELNOŚĆ

204. Jeżeli modlitwą i własnym wysiłkiem pielęgnujemy w sobie łaskę wiary, nadziei i miłości, to powoli wyrabiamy w sobie dzielność, czyli cnotę wiary, nadziei i miłości.
Dzielnością, sprawnością duchową, czyli cnotą (po łacinie virtus) nazywamy silną i stałą skłonność woli do czynienia dobrze.
Działanie łaski nie zmienia naszej natury, lecz ją przenika i udoskonala.
Od dawna powszechnie przyjmuje się, że są cztery dzielności, czyli cnoty główne życia naszego naturalnego: roztropność, sprawiedliwość, umiarkowanie, męstwo (cnoty "kardynalne", "obyczajowe").

Jeśli kto miłuje doskonałość, owocem pracy jej są cnoty, bo umiarkowanie i roztropność uczy i sprawiedliwości i męstwa, nad które nie ma nic dla ludzi w życiu pożyteczniejszego.(Mądr. 8,7)

Te cztery "główne cnoty" obyczajowe i inne od nich pochodne dają zdrowe oparcie i mocną ochronę najwyższej cnocie - miłości. Ona zaś je przenika i ożywia.
Wraz z łaską uświęcającą otrzymujemy też od Boga rozliczne "dary Ducha Świętego", które nas czynią powolnymi wszelkiemu działaniu Bożemu. Pismo Święte wymienia w sposób uroczysty siedem darów Ducha Świętego: "I spocznie na nim Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i mocy, duch umiejętności i bogobojności, i napełni go duch bojażni Pańskiej." (Iz. 11, 2)
Działanie łaski Bożej, dary Ducha Świętego i rozliczne cnoty składają się na moc, dzielność i piękno życia chrześcijańskiego i sprawiają w nas to, co się nazywa owocem Ducha Świętego:
"A owoc Ducha jest: miłość, wesele, pokój, cierpliwość, cichość, wiara, skromność, wstrzemięźliwość, czystość." (Gal. 5, 22, 23)
I tak się w nas kształtuje moralny obraz i podobieństwo Boga żywego i Jezusa Chrystusa.

Uczynki miłosierdzia, uczucia miłości, świętości, dobroci, nienaruszalność czystości, przyzwoitość trzeźwości - zawsze się tego trzeba trzymać; wewnątrz są to wszystkie cnoty, które wymieniłem. Ale kto je potrafi wszystkie wymienić? Jest to jakby wojsko cesarza, który zamieszkał w sercu twoim. Jak bowiem cesarz przez wojsko swoje czyni, co mu się podoba, tak Pan, Jezus Chrystus, zaczynając mieszkać w wewnętrznym człowieku naszym, to jest w sercu - przez wiarę - posługuje się tymi cnotami jakby sługami swymi.
(Św. Augustyn, Wykład listu św. Jana do Partów VIII, 1)

205. Miłość prawdy.

Człowiek miłujący Boga przestrzega zawsze prawdy w myślach, słowach i czynach swoich.
Chrześcijaninowi przystoi tylko albo mówić prawdę, albo milczeć. Nie ma takiej sytuacji, w której wolno by nam było mówić nieprawdę.
Odwiedzającym nas należy się prawda o tym, czy jesteśmy w domu, czy nie; proszącym u pożyczkę - należy się prawda, czy możemy im pomóc, czy nie; chorym, zwłaszcza gdy zachodzi niebezpieczeństwo śmierci, należy się prawda co do stanu ich zdrowia, itp.
A gdy czegoś ujawnić nie można, nie wolno - milczymy; możemy próbować roztropnie "osłonić prawdę" inną jakąś prawdą, ale jeśli tego nie umiemy lub będziemy zapytani wprost szczerze oświadczamy: "O tym mówić nie mogę".
Chrześcijanin przyjmuje raczej zawstydzenie, naganę, przykrość, karę, cierpienie, śmierć - ale kłamstwem się nie plami.
W chwilach trudnych obiecał Pan Jezus szczególniejszą pomoc Ducha Świętego dla tych, którzy prawdę miłują i przy niej chcą wytrwać.
Zazwyczaj trwają w prawdzie ludzie żywej wiary, pokorni i mężni; kłamią - pyszni, próżni, leniwi, zmysłowi, słabi i tchórze.

Ojcze, uświęć ich w prawdzie. (Jan 17, 17)

Nie możemy nic przeciw prawdzie, ale - za prawdą! (II Kor. 13, 8)

Przyobleczcie się w nowego człowieku, który wedle Boga stworzony jest w sprawiedliwości i świętobliwości prawdy. A przeto złożywszy kłamstwo, mówcie każdy prawdę z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich. (Ef. 4, 24-25)

Daj mi, o Boże, dość siły i odwagi, bym zawsze i wszędzie prawdę mówił i słowa używał rozważnie, pomnąc, że Ty sam, o Boże, jesteś słowem i prawdą.

206. Szczerość i prostota.

Wobec Boga i ludzi chrześcijanin mówi to, co nosi w myśli i w sercu, i wedle tego też postępuje.

W prostocie serca szukajcie Pana. (Mądr. l, l)

Bądźcie roztropni jako wężowie, a prości jak gołębice. (Mt 10, 16)

W prostocie serca i w szczerości Bożej obcowaliśmy na tym świecie. (II Kor. 1, 12)

Z szczerości, jako z Boga, przed Bogiem - w Chrystusie mówimy. (II Kor. 2, 17.)

Biada człowiekowi dwoistego serca i ustom złośliwym i grzesznikowi, który po ziemi chodzi dwiema drogami. (Ekli. 2, 14)

207. Z miłości prawdy rodzi się pokora chrześcijańska.

Pokora - to przejęcie się i życie tą prawdą, że wielki i mocny, piękny, dobry i święty jest tylko Bóg.
Co człowiek ma - z Niego ma; co by jeszcze chciał mieć - tylko z Niego może mieć. Więc się ku Niemu otwiera w pragnieniu, w modlitwie i oczekiwaniu.
Gdy się porównuje z innymi ludźmi - może widzi nieraz, że Bóg dał mu więcej zdolności i łaski niż innym. Uznaje to. Wielbi Boga za to, nie siebie. Czyż ma prawo wynosić się z tego, co jest nie jego?... Z siebie ma naprawdę tylko to, że... grzeszny jest.
Inni ponoć też są grzeszni i to bardzo grzeszni. Ale, jeżeli ktoś miłuje prawdę, nigdy nie może rzec, że więcej jest wart od nich; tylko Bóg "waży" tego człowieka i "waży" innych i tylko On wie, kto z nich więcej wart...
Miłość ścisłej prawdy nie pozwala pokornemu czuć się "lepszym" nawet niż ten "zbrodniarz", którego na szubienicę wiodą.
Jeżeli człowiek widzi, że Bóg dał mu mniej darów niż innym, i jeśli to zniesie pogodnie, spokojnie i bez zazdrości, to też jest prawdziwie pokorny.
Człowiek prawdziwie pokorny jest śmiały w dobrych zamierzeniach, w przeciwnościach niezwalczony, nie zraża się niepowodzeniami, nie lęka się o siebie, o swą wielkość i chwałę - bo siebie wcale nie widzi i nie szuka, i o siebie nie stoi: już dawno siebie "pogrzebał", swą słabość i małość utopił w Bogu, w Jego mocy, w Jego woli, w Jego Chwale.
Skoro tylko Bożą wole pozna - zmierza do celu nieustraszenie.
Człowiek pokorny jest przygotowany przez Boga do przyjęcia i wydania z siebie najwyższej mocy i twórczości i do osiągnięcia świętości tej miary, jaką Bóg od wieków dlań przewidział.

Izali się będzie przechwalać siekiera przeciw temu, kto ją rąbie? Albo się podwyższy piła przeciw temu, który nią trze? Jako gdyby się podnosiła rózga na tego, który ją podnosi, i gdyby się podnosił kij, który przecież jest drewnem. (Iz. 10, 15)

Co masz, czegoś nie otrzymał? a jeśliś otrzymał - czemuż się chlubisz, jakobyś nie był otrzymał? (I Kor, 4, 7)

Uczcie się ode Mnie, że jestem cichy i pokornego serca. (Mt. 11, 29)

Wyznaję Tobie, Ojcze, żeś to zakrył przed mądrymi i uczonymi, a objawiłeś to maluczkim. (Łk 10, 21)

Jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie się jako dziatki - nie wnijdziecie do Królestwa niebieskiego. Ktokolwiek tedy uniży się jako dzieciątko - ten jest większy w Królestwie niebieskim. (Mt 18, 3-4)

Wszyscy, jedni względem drugich, pokorą się przejmujcie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. (I Piotr 5,5)

208. Kto kocha prawdę, pragnie też jak najwięcej poznać, wiedzieć.

Takie pragnienie wiedzy prowadzi nas do coraz głębszego i wszechstronnego poznania siebie samych i wszystkich dzieł Bożych.

I dał ludziom umiejętność najwyższą, aby był uczczony w dziwach swoich. (Ekli. 38, 6)

O to proszę, aby miłość wasza bardziej a bardziej obfitowała w umiejętności i we wszelkim zrozumieniu ku sławie i chwale Bożej. (Filip. 1, 9. 11.)


Ks. Jan Zieja. KATECHIZM ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO. Pallottinum 1949

Koszalin 2005 |www.zieja.ovh.org| Emilia Rogowska | Webmaster: Przemek